Czy rehabilitacja Lidki daje jakiekolwiek efekty?
Dwa tygodnie temu minęły trzy lata od drugiej operacji wycięcia guza mózgu u Lidki. Guz urósł wówczas do rozmiarów piłeczki ping-pongowej i przesunął się w okolice trzech kluczowych ośrodków mózgu: pnia mózgu, ośrodka mowy i ośrodka ruchu. Operacja była ostatnią deską ratunku – guz rósł w bardzo szybkim tempie. Wspaniała ekipa oddziału neurochirurgii szpitala Szczecin-Zdroje pod przewodnictwem Profesora Leszka Sagana podjęła się tego niesamowicie trudnego zadania – operacja trwała 6 godzin i zakończyła się sukcesem.
Tak radykalna ingerencja w tkankę mózgową nie obeszła się bez pewnych negatywnych konsekwencji. W trakcie operacji Lidka doznała głębokiego niedowładu prawej połowy ciała. Nie była w stanie siedzieć, a prawa rączka i nóżka były całkowicie bezwładne, nie wspominając o mimice tej połowy twarzy. Lekarze nie dawali nam gwarancji, czy i kiedy Lidka powróci do swej dawnej sprawności. Wyjaśniono nam jednak, że absolutnie kluczowe będzie jak najszybsze rozpoczęcie rehabilitacji.
Pierwsze ćwiczenia rehabilitacyjne Lidki odbyły się już w pierwszych dniach po jej powrocie ze szczecińskiego szpitala, tj. w styczniu 2018, a trwają do dzisiaj, odbywając się zwykle 5 razy w tygodniu. Pod okiem niesamowitych fachowców, Lidka zadziwia nas wszystkich, przekraczając wszelkie bariery i dokonując niemożliwego. Postępy są niesamowite i choć Lidka potrafi dziś samodzielnie chodzić, skakać, a nawet jeździć na rowerze, to powrót do pełni sprawności jest wciąż pieśnią przyszłości.
Aby wesprzeć nas w tych działaniach, możesz przekazać 1% swego podatku na rehabilitację Lidki. O tym, jak tego dokonać, dowiesz się TUTAJ.